Na majową eskapadę udały się w bieżącym roku szkolnym nie tylko klasy starsze naszej szkoły, ale także uczniowie klasy II i III. Młodziaki wybrały się na wycieczkę do miejscowości uzdrowiskowych w Kotlinie Kłodzkiej: Polanicy Zdrój, Kudowy Zdrój i Dusznik Zdrój. Pogoda dopisała a zaplanowanych atrakcji było tak dużo, że nikt nie miał czasu się nudzić.
Pierwszego dnia: zwiedziliśmy Skansen Przedmiotów Dawnych w Radkowie, oglądaliśmy Bazylikę w Wambierzycach, byliśmy w Muzeum Zabawek w Kudowie gdzie dodatkowo uczestniczyliśmy w warsztatach i wykonaliśmy własną zabawkę, szaleliśmy też w Parku Rozrywki-gdzie furorę robiły gokarty, zorrbing, paintbaal oraz największa atrakcja park linowy.
Zdjęcia w Galerii
Kolejny dzień upłynął nam pod hasłem „Z dawnymi czasami za pan brat”. Na Szlaku Ginących Zawodów w Czermnej modelowaliśmy miseczki w pracowni garncarskiej, robiliśmy masło, złożyliśmy wizytę kowalowi, młynarzowi i piekarzowi(który przygotował dla nas pachnący, świeżutki, smakowity chlebek) , odwiedziliśmy też warsztat tkacki . W Skansenie Kultury Ludowej w Pstrążnej przewodnik zaznajomił nas z typowymi dla Kotliny Kłodzkiej zabudowaniami wiejskimi i ich wyposażeniem. Opowiadał o dawnych zawodach i zwyczajach wiejskich. Będąc w Pstrążnej podziwialiśmy piękne widoki górskie i zachwycaliśmy się drewnianym mini kościółkiem i licznymi kapliczkami charakterystycznymi dla tego regionu. Po wielogodzinnym zwiedzaniu relaksowaliśmy się w basenach Wodnego Świata w Kudowie. Dzień zakończyło ognisko z kiełbaskami i zbiorowym indiańskim tańcem.
Ostatni dzień to: zwiedzanie i warsztaty ducupageu w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach, mini wizyta w Japonii -czyli podziwianie pięknego ogrodu japońskiego w Jarkowie, odwiedziny w Anielskiej Oborze z pięciotysięczną kolekcją rozmaitych aniołów, połączone z degustacją przepysznych wyrobów z aronii którą właściciele Obory uprawiają ekologicznie na 20 ha. A na koniec naszej wycieczki szusowaliśmy po letnim torze saneczkowym „Góralce”.
Wróciliśmy do domów zmęczeni, ale pełni niezapomnianych wrażeń i przekonani że jest wiele wspaniałych miejsc które warto jeszcze odwiedzić. No i jeszcze jedno, już wiemy iż bez mamy nie jest tak strasznie źle…..Najtrudniejszy zawsze jest ten pierwszy raz. Młodziaki mają go już za sobą i spisały się naprawdę świetnie.